Bardzo ważnym czynnikiem jest to, że leki, które daje nam natura, są o wiele bardziej użyteczne niż wszystkie produkty apteczne. Ale nie zapominaj, że przed użyciem tradycyjnych metod leczenia zawsze powinieneś skonsultować się z lekarzem. Jak zrobić lizaki z kaszlu? W domu można zrobić bardzo skuteczne cukierki z kaszlu.

Źródło filmu: Film dodany z dysku Lizak wykonany domowym sposobem. Prosty i tani sposób na coś słodkiego. Składniki: 1|Jak zrobić lizaka#4|Oto co potrzebujesz#9|Pringelsy świeczki nóż#19|Zapalniczka + wykałaczki#23|I ... cukier#27|Odetnij spód#37|Zrób otwory na powietrze#56|Podpal świeczkę#66|Przykryj świeczkę spodem od pringelsów#75|Nasyp trochę cukru na górę#86|I mieszaj#97|Poczekaj aż się zacznie topić#106|Do środka włóż wykałaczkę i zdejmij z ognia#115|Poczekaj aż ostygnie#120|I gotowe :)# Skomentuj poradnik Poradnik Jak zrobić lizaka skomentowało 123 osób. Komentarze Czy lizaki są zdrowe? Czy lizaki są zdrowe? Czy lizaki są zdrowe? To pytanie, które wielu z nas sobie zadaje. Lizaki są popularnymi słodyczami, które często są spożywane przez dzieci i dorosłych. Jednak, czy są one naprawdę zdrowe? Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi. Skład lizaków Przede wszystkim, warto zwrócić uwagę na skład lizaków. Większość lizaków … W weekend bawiłyśmy się z Julią w kucharzenie. Zrobiłyśmy nasze pierwsze domowe lizaki truskawkowe, były naprawdę bardzo słodkie i pyszne, nawet nasz pies łasuch musiał spróbować naszych słodyczy. Lubisz bawić się kreatywnie z dzieckiem? Mam dla Was pomysł na kolejną super zabawę! Tym razem zostaniemy prawdziwymi cukiernikami z zestawem Fabryką Cukierków - LISCIANI W pudełku znajdziemy książeczkę z przepisami, z której wyczarujesz żelki, krówki, lizaki i inne smakołyki, papierki na cukierki, termometr, żelatynę, tackę i patyczki. Przygotowanie smakołyków trwa naprawdę długo, najlepiej bawić się dzień wcześniej, drugiego dnia będą już gotowe do jedzenia. Julia była naprawdę cierpliwa czekając na zjedzenie swoich słodkich lizaków, które za chwilę zobaczycie, wyszły nam całkiem nieźle jak na pierwszy raz, następnym razem użyjemy foremek by nadać kształt. Jeśli lubicie kucharzyć z dziećmi, ten zestaw dla dzieci może wam się bardzo spodobać. A teraz zabieramy się za nasze lizaki. Przepis jest naprawdę prosty, tylko trzeba uważać w kuchni na gorący garnek, przy mieszaniu łyżką aby się nie poparzyć. Do garnuszka z grubym dnem wsypujemy pół szklanki cukru i dolewamy powoli pół szklanki wody, my wrzuciłyśmy mrożoną truskawkę, która przy wysokiej temperaturze puściła soki, kiedy zrobiła się blada truskawkę należy wyjąć. Możesz dodać soku owocowego lub syropu. Kiedy temperatura wzrasta w garnku, pojawia się mnóstwo bąbelków, tak powstaje nasz karmel na lizaki. Przy temp 150 stopni nasz produkt jest gotowy, na papierze do pieczenia rozłożyłyśmy łyżką cały karmel, na środek włożyłyśmy patyczki. Zostawiłyśmy na kilka godzin do zastygnięcia. Lizaki były gotowe już wieczorem, wystarczyło odkleić je od papieru. Przyznam się, że pierwszy cukier spaliłyśmy, moje dziecko nawet nie zauważyło, jak woda wyparowała z garnka, ale nic się nie stało, zrobiłyśmy nowy karmel. Ten zestaw dedykowany jest dzieciom w wieku od 8-12 lat, na moją dziesięciolatkę musiałam bardzo uważać w kuchni, nie wiem jak jest z waszymi dziećmi ale moja córka jest trochę roztrzepana ;) Jeśli wytrwaliście do końca wpisu, to zapraszam Was na konkurs. KONKURS Wejdź na post konkursowy, który jest tutaj napisz dla kogo chcesz wygrać, imię i wiek dziecka. Zaproś do zabawy 3 swoich przyjaciół, oznaczając ich w poście Udostępnij informację o konkursie na FB. Teraz pozostaje czekać na wyniki. Konkurs trwa od do Nagroda: Fabryka cukierków Regulamin: 1. Sponsorem i organizatorem konkursu jest Dante - Dystrybutor Zabawek, a współorganizatorem blog. 2. Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany ani przeprowadzany przez serwis Facebook, ani z nim związany. 3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu. 4. Zwycięzcy zostaną wybrani przez współorganizatora i sponsora na podstawie subiektywnej oceny dotyczącej aktywności danego uczestnika konkursu w trakcie jego trwania. 5. Wysyłka nagrody tylko na terenie kraju. 6. Nagrodą w konkursie jest : 1 zestaw Fabryka cukierków Dante - Dystrybutor Zabawek 1|Jak zrobić lizaka#4|Oto co potrzebujesz#9|Pringelsy. świeczki. nóż#19|Zapalniczka + wykałaczki#23|I cukier#27|Odetnij spód#37|Zrób otwory na powietrze#56|Podpal świeczkę#66|Przykryj świeczkę spodem od pringelsów#75|Nasyp trochę cukru na górę#86|I mieszaj#97|Poczekaj aż się zacznie topić#106|Do środka włóż Apetyt na słodycze wcale nie mija z wiekiem. Zwłaszcza kiedy wzrok kuszą dodatkowo bajeczne kolory: zielony, czerwony, fioletowy, błękitny. A lizak zrobiony własnoręcznie jest jeszcze słodszyLizakownia lub Lizakowo - tak dzieci nazywają to miejsce. Dorośli mówią - "manufaktura słodyczy". Tu każdy łasuch znajdzie coś dla siebie. Swój ulubiony smak. Z dzieciństwa. Maluchy uwielbiają cukierki o smaku gumy balonowej, młodzież lizaki różnych kształtów, kolorów i o różnych smakach. Wśród najstarszych smakoszy popularnością cieszą się - tak rzadko dziś spotykane w sklepach - anyżowe cukierki. Wszystkie słodycze własnoręcznie produkują czarodziejki, które zamiast błyszczących diademów na głowach mają czerwone chusteczki. Chętnie też opowiadają o tym, jak robi się różnokolorowe karmelowe Na początek mieszamy wodę, glukozę i cukier, nagrzewając powstającą masę karmelową aż do 100 stopni. Potem nadajemy jej różne kolory i formujemy lizaki - opowiada dzieciom Kasia, jedna z czarodziejek w czerwonej każdy może sam przygotować cukierki - o dowolnym smaku, kształcie i kolorze. Tu fantazja nie ma żadnych granic. Wystarczy odrobina chęci i… umiejętności. Jeśli chcemy własnoręcznie przygotowanymi cukierkami zrobić komuś niespodziankę, warto kilka dni wcześniej umówić się z czarodziejką na wspólne ich wytwarzanie. Zabawa przy tym będzie świetna i smaczna."Słodkie czary-mary" już od pięciu miesięcy kuszą poznaniaków smakami z dzieciństwa. Słodkimi wspomnieniami. Wystarczy raz zajrzeć do manufaktury przy ulicy Wrocławskiej, by przy każdej okazji wracać tu po cukierkowe co nieco. Symboliczna jest nawet jej lokalizacja. Idea ręcznego wyrabiania cukierków "Czary Mary" przyszła do nas z Wrocławia. W październiku 2011 roku otwarto tam pierwszy lokal tej sieci. Dwa lata później pojawił się jeszcze jeden, w samym sercu miasta. Tam wyrabiają dla turystów karmelkowe symbole Wrocławia - krasnale, iglicę i kolorowe fasady kamienic. Z kolei w poznańskiej manufakturze słodyczy można kupić słodkie medalionowe koziołki. Jest też pomysł, by zrobić karmel o smaku i kształcie świętomarcińskiego Głównie chodzi nam o to, żeby wszystkie wyroby były do oryginalnych produktów podobne nie tylko kształtem, ale też i smakiem - tłumaczy Joanna Szulc, współwłaścicielka manufaktury słodyczy "Słodkie Czary Mary" w Poznaniu. - A to nie jest takie proste, bo wykorzystujemy tylko naturalne barwniki i aromaty. Wszystkie kolory są z naturalnych barwników, oprócz jednego odcienia. Do niebieskich cukierków dodajemy barwnik spożywczy. Wszystkie cukierki mają ograniczony termin przydatności spożycia - do 6 proces tworzenia polega na nagrzewaniu, studzeniu i wyrabianiu karmelu. Wszystko robi się na trzech stołach. Po uzyskaniu jednolitej masy z cukru, glukozy i wody umieszcza się ją na pierwszym stole. Zimnym. Następnie karmel dzieli się na części, dodaje się do nich aromaty oraz kolory. Potem karmel kładzie się na drugi stół. Ten z kolei cały czas jest podgrzewany, dlatego z łatwością możemy formować wybrane kształty. Na trzecim stole - zimnym - hartują się już gotowe lizaki i cukierki. Za 100 gramów ręcznie robionych cukierków o wybranym smaku zapłacimy 8 złotych, za 20 złotych kupimy ozdobny słoiczek zawierający 180 gramów karmelków. Na długie kolorowe spirale wydamy 8 złotych. Lizaki, te najmniejsze, kosztują 3 złote, popularne są też trochę większe - po 5, 8 i 10 złotych. Największy lizak , który zobaczyliśmy, ważył… 600 gramów. Czarodziejki na zamówienie mogą uformować nawet kilogramowego lizaczka. Dla wymagających też mogą przyrządzić niezwykłego Niedawno mieliśmy zlecenie z Holandii i robiłyśmy karmelowe wiatraczki - opowiada Magdalena Domagała. - Robiłyśmy też piłkę siatkarską w żółto-błękitnych kolorach i sportowy motor. Dzieci często zamawiają sobie bohaterów z bajek: Auta, Muminki, Hello Kitty, Smerfy, Spidermena, Świnkę Pepę - wylicza pani Joanna. Na takie zamówienia trzeba poczekać maksymalnie dwa, trzy dni, ale w manufakturze słodyczy zawsze można kupić okolicznościowe słodkie prezenty. Już teraz pełno tutaj walentynkowych, słodkich na słodki i oryginalny upominek można złożyć, gdy w kieszeni mamy 15 złotych. Dla łasuchów manufaktura słodyczy proponuje cukierki w podarunkowych słoiczkach po 13 złotych lub w okazałych kartonikach z kokardką po 10 zł. Jednak najfajniejszym prezentem są bezpłatne "słodkie czary-mary", czyli pokazy produkowania cukierków i lizaków. Kilka razy dziennie można obserwować, jak dziewczyny w czerwonych chusteczkach kształtują dłońmi z karmelowej masy cukierki i są też indywidualne zapisy dla grup zorganizowanych . A z okazji urodzin "słodkie czary mary" mogą przyjechać nawet na przyjęcie ze swoim pokazem. W pogodne dni dziewczyny w czerwonych chusteczkach na ulicy Wrocławskiej - na oczach przechodniów - wyczarowują słodką Stary Rynek zapełniony jest knajpami i kawiarenkami, to propozycja dla turystów i młodzieży. Ale dla mam z dziećmi trudno znaleźć miejsce w centrum, które byłoby dla nich atrakcyjne. To dlatego powstała manufaktura, by podarować trochę bajki wszystkim dzieciom. - Na razie proponujemy ponad 50 różnych smaków. Arbuzowe, truskawkowe, poziomkowe, żurawinowe mają odpowiedni kształt i kolor. W środku każdego cukierka znajduje się kolorowy rysunek, który najczęściej przypomina owoc. Oprócz jagodowych smakołyków można poczęstować się też pinacoladą, caffe latte, pistacją, colą, a nawet kaktusem - proponuje przed wejściem odczuwalny jest słodkawy zapach karmelu. A wychodzące uśmiechające się dzieci to potwierdzenie tego, że za drzwiami odbywają się prawdziwe czary-mary. Jako że ostatnio zakupilem trochę figurek do tej sympatycznej armii, na forum nie ma praktycznie nic na jej temat (łącznie 10 stron tematów ), a ja jestem w niej zielony (ani razu nią nie grałem i tylko raz przeciwko niej (ale to było po 3 w nocy więc się nie liczy :P ) ) więc muszę Was prosić o pomoc :giggle: Dzięki uprzejmości Asi z Cukierkowej Krainy mogłam nauczyć się jak robić nietuzinkowe słodkości. Asia z anielską cierpliwością pokazała mi cały proces tworzenia i poprawiała błędy przez które dziesiątki razy trzeba było podgrzewać zastygniętą masę. To jest jedna z tych osób, które szukają sposobu na zrobienie czegoś, a nie powodu by tego nie robić. Pokazała mi, że w domowych warunkach można tworzyć znacznie więcej, niż się to może wydawać. Nie jest to łatwe, wymaga specjalistycznych produktów spożywczych, jak i materiałów niekoniecznie znajdujących się w każdej kuchni, ale jeżeli ktoś lubi kreatywne prace plastyczne, to gwarantuję przy tym też świetną zabawę. Zaproście do kuchni kogoś z kim miło spędza Wam się czas i stwórzcie wspólnie słodkie dzieła sztuki karmelową modeliną, tak jak się to robiło w dzieciństwie za pomocą plasteliny. Dodatkowo potrzebne będą:– Termometr kuchenny – Mata silikonowa – Rękawiczki bawełniane – Rękawiczki winylowe (lateksowe będą się przyklejać do masy) Robiliście kiedyś sami lizaki? Albo nabuzowane lizaki? Nie? Sprawdźcie nasz przepis na lizaki z alkoholem i przekonajcie się jakie to proste! Super się preze Król lata – arbuz – ma więcej likopenu niż pomidory, reguluje ciśnienie, jest niskokaloryczny, w ponad 90 proc. składa się z wody, a dzięki zawartej w nim cytrulinie wzmaga potencję i działa jak naturalna... Viagra. Latem wyśmienicie smakuje zarówno na surowo, jak i po zamrożeniu. Podpowiadamy, jak najłatwiej zamienić ten owoc w smaczny deser lodowy. 100 g arbuza ma nieco ponad 30 kcal, a 92 proc. jego zawartości stanowi woda. Ma znakomity wpływ na serce – pomaga stabilizować poziom trójglicerydów we krwi i zapobiega utlenianiu się cholesterolu, a na dodatek ma aż 1,5 razy więcej likopenu niż zwykły pomidor. To jednak nie wszystkie jego zalety. Arbuz ma dobry wpływ na serce, urodę i... potencję Dzięki temu, że jest bogaty w wit. A, wit. B6, wit. C, potas, magnez i hamujące namnażanie się wolnych rodników karotenoidy doskonale działa na cały organizm – obniża ciśnienie, zapobiega miażdżycy i nowotworom (zwłaszcza rakowi prostaty). Ma też znakomity wpływ na męską potencję – zawarta w jego skórce cytrulina przekształcana jest w nerkach w l-argininę, która rozluźnia naczynia krwionośne i poprawia przepływ krwi zapobiegając zaburzeniom erekcji podobnie jak popularna „niebieska tabletka”, czyli Viagra. Może być też niezwykle pomocny sportowcom po treningach, ponieważ bardzo dobrze radzi sobie z łagodzeniem bólu mięśni. Sporo cennych właściwości znajdą w nim także panie – arbuz ma wspaniały wpływ na skórę, chroni przed uszkodzeniami spowodowanymi działaniem promieni ultrafioletowych, a na dodatek przeciwdziała starzeniu się całego organizmu – sięganie po niego w każdej formie (zarówno na surowo, w postaci soku lub po zamrożeniu) może więc dawać efekt odmładzający. Warto skorzystać z kilku sprawdzonych sposobów na to, by podać go nieco inaczej niż zwykle. Oto najlepsze przepisy na arbuzowe lody. Lizaki lodowe z arbuza – błyskawiczny, domowy przepis Jeśli tylko posiadamy odpowiedni zestaw do przygotowywania lodów na patyku, wystarczy po prostu zblendować kilka kawałków świeżego arbuza (najlepiej bez pestek), dodać odrobinę soku z limonki i kilka listków mięty do smaku, a potem przelać powstałą masę bezpośrednio do foremek (i wetknąć w nie patyczki). Po co najmniej 6 godzinach mrożenia w zamrażalce możemy cieszyć się wyśmienitym smakiem zdrowych lodów bez żadnych szkodliwych dodatków. Najprostsze na świecie lody z mrożonego arbuza Kolejna metoda wymaga jeszcze mniej zachodu – wystarczy pociąć świeżego arbuza na grube pałki lub trójkąty i wetknąć w skórkę lekkie patyczki (lub grube wykałaczki), a potem wstawić wszystko na kilka godzin do zamrażalnika. Warto wypróbować ten sposób zwłaszcza wtedy, kiedy mamy sporo bardzo dojrzałego arbuza, który szybko może się zepsuć. Po zamrożeniu w postaci lizaków lodowych owoc ten przetrwa dużo dłużej niż w lodówce. Przepis na granitę z arbuza Ostatni sposób na przygotowanie lodów z arbuza jest najbardziej wyrafinowany, ale wcale nie wymaga wiele zachodu. Arbuz doskonale nadaje się do zrobienia granity, czyli tradycyjnego, sycylijskiego deseru, który Włosi zaczerpnęli od Arabów. W odróżnieniu od zwykłego sorbetu granita ma całkiem ziarnistą strukturę i nie przypomina zwykłych lodów, a bardziej... śnieżny pył (dokładnie o taki efekt chodzi – przed laty Włosi sprowadzali do przyrządzenia tego deseru zamarznięty lód ze szczytów Etny). Do zrobienia arbuzowej granity potrzebujemy świeżego arbuza, około 60 g cukru (można pominąć ten składnik lub zastąpić go znacznie zdrowszym i niskokalorycznym erytrytolem lub stewią) oraz sok wyciśnięty z 2 limonek. Zaczynamy od przekrojenia na grube kawałki arbuza i usunięcia zielonej skórki. Wszystkie składniki blendujemy na gładką masę w melakserze (lub blenderze z kielichem), a potem wylewamy na płaską blaszkę, którą wkładamy do zamrażalnika i chłodzimy przez co najmniej 2 godziny. Następnie za pomocą małej łyżeczki zbieramy zamrożoną masę i przekładamy do osobnego kieliszka lub pucharka na lody, a wierzch ozdabiamy kawałkiem skórki limonki. Smacznego! Czytaj też:Jak zrobić zdrowe ciasto bez... mąki, cukru i oleju? Banalnie prosty przepisCzytaj też:Zaczęły się igrzyska olimpijskie. Święto sportu pół świata spędzi... objadając się przed telewizoremCzytaj też:Jak zrobić wyśmienite kwiaty cukinii według przepisu Janusza Palikota? Źródło: Zdrowie
Lizaki występują w wielu różnych smakach, kształtach i rozmiarach. Najczęściej występujące w Polsce lizaki mają kształt kuli. Spotyka się też lizaki o wymyślnych kształtach, np. serca. W Ameryce popularne są także lizaki w formie dwukolorowych lasek.
Miłość do słodkiego Mikołaj zdecydowanie odziedziczył po mnie, a ja po moim Tacie. Najlepsze słodkości kojarzy z przyjazdem Dziadka do Poznania. Staje wtedy w przedpokoju i cierpliwie czeka co też przepysznego ukochany Dziadzinka tym razem wyciągnie z walizki i zerka na mnie i szuka aprobaty. Walczę trochę z tym, a trochę jakby chcę żeby pamiętał te chwile. Tak, jak ja pamiętam te wszystkie wafelki z masą z jedynego we wsi sklepu, wafelki za które wtedy bym się pokroić dała na części. W tygodniu staram się ograniczać słodycze jak tylko się da, a czasem po prostu się nie da, więc szukam alternatyw. Pomysł lizaków podsunęła mi siostra i trzy dni później robiliśmy je już u nas. Fanom lizaków polecamy jeszcze te z zeszłorocznego wpisu: Zdrowe zamienniki #1 Co potrzebujemy! Składniki: sok z owoców – swoich użyłam soku z truskawek zrobionego przez moją mamę miód, syrop klonowy cytrynę długie wykałaczki tace silikonową Przygotowanie jest banalnie proste. Wlewamy sok na patelnię, dodajemy miodu w ilości nam odpowiadającej. Kolejno wlewamy kilka łyżeczek soku z cytryny i całość dusimy na dość dużym ogniu na patelni. Nasz sok podgrzewał się koło 10, 15 minut, ma być konsystencji gęstej. Całość wylewamy na silikonową tacę (jak robiłam koła) wkładamy w to wykałaczkę i odczekujemy 10, 15 minut. My swoje daliśmy na ten czas na balkon. Po tym czasie odklejamy je od tacy i lizaki gotowe! Nasze miały żelkową konsystencję, co uradowało Mikołaja jeszcze bardziej;) Jeżeli chcesz podzielić się tym wpisem (KLIK) z innymi możesz śmiało udostępnić go na swojej tablicy;) Hania Cieszę się, że tu jesteś! Mam na imię Hania i jestem gospodarzem tego bloga i jedyną osobą, która go tworzy od początku do końca! Jestem żoną Tomka, a my razem jesteśmy rodzicami Matyldy i Mikołaja. Kocham proste życie i marzę żeby płynęło trochę wolniej, ale za przyczyną wyżej wymienionych osób to jednak takie trudne;) Na blogu znaleźć możesz sporo moich subiektywnych opinii na różne tematy, ale także mnóstwo tego, co kręci nas dokumentnie. Wiele tutaj naszych inspiracji z różnych dziedzin, od mody po zdrowie. Jestem miłośniczką piękna, zdrowego gotowania, fotografii, podróżowania i życia w zgodzie z filozofią less waste! Więcej o autorce bloga, a także o blogu w zakładce kontakt i współpraca! 11 komentarzy: No sam się sobie dziwię, że przeczytałem do końca, ale przynajmniej już wiem, że najpierw należy rozgrzać piekarnik. :D. Ja spotkałam się jeszcze ze smarowaniem jajkiem przed pieczeniem. Prawdopodobnie tańszy sposób na ładny efekt. Ale też raczej wolę lakier.

Domowe lizaki są bardzo proste do zrobienia. Robię je z cukru, z soków albo z miodu. W zależności od zastosowanych składników różnią się oczywiście smakiem, jak i kolorem oraz stopniem twardości. Na smak i na twardość wpływa także czas topienia i karmelizacji cukru lub miodu. Najlepiej mieć po prostu odpowiedni termometr, który pokazuje kiedy cukier osiągnie pożądaną temperaturę i kiedy należy przestać go podgrzewać, ale można sobie także poradzić inaczej –o tym szczegółowo poniżej:) Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak zrobić domowe lizaki:) Zapraszam do obejrzenia! Domowe lizaki czas przygotowania: 5-10 minut + czas zastygania (zależy od rodzaju lizaków i ich wielkości) Wstęp Pierwsze lizaki (w sensie: robione po raz pierwszy) mogą być albo za bardzo skarmelizowane, czyli lekko gorzkawe w smaku (=za długo podgrzewane), albo za miękkie, takie trochę ciągutkowe (=za krótko podgrzewane). Mogą, ale nie muszą:) Dla pocieszenia: kolejne będą coraz lepsze, aż dojdziemy do perfekcji, bo z czasem już sam wygląd masy podpowie kiedy czas je zdejmować z ognia. WAŻNE: do tematu TRZEBA podejść z rozsądkiem. Rozgrzany karmel/miód/sok są bardzo gorące i należy do nich podchodzić jak do… rozgrzanej lawy –masa jest gorąca i można się boleśnie poparzyć. Dlatego jeśli robimy je z dziećmi, to dzieci trzymamy z dala. Sami też bardzo uważamy, no i oczywiście młode osoby nie powinny ich robić bez nadzoru dorosłych. Szczegółowe przepisy oraz proporcje na poszczególne lizaki podaję w przepisach na końcu, a sposób postępowania poniżej, bo za każdym razem wygląda to tak samo: Na suchą patelnię (ja: żeliwna, ale w zasadzie może być dowolna patelnia, byle by była sucha) wkładam składniki i topię je na nie za dużym ogniu. Podczas topienia cukru staram się nie mieszać go łyżką, tylko ostrożnie i często ruszam patelnią i w ten sposób mieszam topiący się cukier. Podczas mieszania łyżką robią się grudki, co w lizakach nie jest mile widziane. Kiedy cukier się stopi i zawartość patelni jest płynna, gotuję przez kilka minut na nie za dużym ogniu. I tu jest newralgiczny moment, bo trzeba wyczuć kiedy zdjąć masę z ognia. Najlepiej mieć po prostu odpowiedni termometr, który pokazuje kiedy cukier osiągnie pożądaną temperaturę (tj. 165-170 st. C) i kiedy należy przestać go podgrzewać. Ja nie mam termometru, więc radzę sobie „na oko”, czyli obserwując „masę lizakową”. Jednak osobom, które nie mają termometru i robią lizaki po raz pierwszy polecam sprawdzać tężenie masy w bardzo zimnej wodzie. Kiedy kropla rozgrzanego karmelu/miodu wpuszczona do zimnej wody od razu tężeje, zastyga i staje się twarda jak lizak, masa jest gotowa. W poniższych przepisach podałam orientacyjne czasy gotowania, ale tak naprawdę niezawodną metodą jest jedynie termometr oraz zamiennie zimna woda. Kiedy masa jest gotowa, można formować lizaki –tylko ostrożnie, bo gorące i będąc nieuważnym, można się boleśnie poparzyć. I teraz można: – skorzystać z foremki silikonowej na lizaki: wlewam masę, wkładam patyczek, przekręcam go w masie, dzięki czemu po zastygnięciu będzie się lepiej trzymał i zostawiam, aż zastygną – skorzystać z maty silikonowej (lub z innej żaroodpornej powierzchni, ale NIE z talerza, bo to musi być coś elastycznego, by zastygnięte lizaki można było później łatwo zdjąć): wylewam niewielkimi porcjami na matę silikonową, wkładam patyczek, przekręcam go w masie, dzięki czemu po zastygnięciu będzie się lepiej trzymał i zostawiam, aż zastygną. Wszystko oczywiście dokładnie prezentuję i omawiam także na w filmie dołączonym do tego przepisu. Zastygnięte zawijam w folię spożywczą i przechowuję w szafce w jakimś pojemniku. Można jeść (lizać) jak lizaki lub używać zamiast cukru do herbaty czy mleka, w roli swoistych słodzików:) Patelnię po karmelu najlepiej zalać mlekiem, poczekać, aż całość rozpuści się w mleku, a następnie to mleko schłodzić i podawać na zimno. Można ją też po prostu zalać wodą i kiedy wszystko się rozpuści, wylać, a patelnię umyć:) Przepisy Lizaki karmelowe z cynamonem 1 łyżeczka masła 5 łyżek cukru 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu (opcjonalnie, ale BARDZO pasuje) Na patelnię wkładam masło, czekam, aż się roztopi, rozprowadzam je równo na dnie patelni i dodaję cukier, który również sypię równą warstwą po całym dnie patelni, posypuję szczyptą cynamonu. Cukier roztapiam na średnim ogniu. WAŻNE: – NIE mieszam łyżką, tylko tak, jak przy karmelu często poruszam patelnią, mieszając tym samym jej zawartość, by cukier topił się równomiernie. Mieszając łyżką, ryzykujemy grudki, co w lizakach jest niezbyt przyjemne;) – ogień nie za duży, by karmel za mocno nie ściemniał, bo będzie gorzkawy, mocno karmelowy posmak; ja topię na jasny karmel, bo tak wg nas lepiej smakują. Ja topię 2-3 minuty od pierwszych bąbli, ale tak naprawdę jak tylko widzę, że zaczynają ciemnieć, od razu zdejmuję z ognia i formuję lizaki. Lizaki miodowe 2 łyżki miodu opcjonalnie: szczypta cynamonu Miód wkładam na rozgrzaną patelnię i podgrzewam przez kilka minut na nie za dużym ogniu. Kiedy pojawią się pierwsze bąble, zaczynam obserwować i od tego czasu daję miodowi 2-3 minuty, by mocno i dobrze się podgrzał. Wtedy wyłączam grzanie i formuję lizaki. Czas podgrzewania zależy trochę od miodu i czasem lizaki wychodzą za miękkie. Można je wtedy wykorzystać do słodzenia herbaty czy mleka. Najlepiej sprawdzić czy masa jest już dobra, wpuszczając kroplę do zimnej wody. Jeśli zastygnie jak lizak, to można z całości formować lizaki, jeśli nie, trzeba podgrzewać dalej. WAŻNE: miodowe lizaki muszą stygnąć w temperaturze pokojowej, nie wstawiam do lodówki, nie zamrażam, tylko cierpliwie czekam, aż zastygną i stwardnieją swoim tempem. Trwa to nieco dłużej niż w lizakach na bazie cukru, ale efekt jest podobny. Tylko podczas lizania szybciej miękną, topiąc się pod wpływem ciepła języka i podniebienia;) Oczywiście nie wpływa to na ich smak. SĄ pyszne –i do lizania, i jako słodzik na patyku np. do herbaty czy mleka. Lizaki malinowe 4 łyżki cukru 2 łyżki syropu malinowego (lub innego o ulubionym smaku np. wiśniowy, cytrynowy, pomarańczowy, itp.) /najlepszy domowy, ale może być też kupny/ Na patelnię wsypuję cukier, dolewam syrop, włączam grzanie i roztapiam. Podobnie jak w lizakach karmelowych: – NIE mieszam łyżką, tylko często poruszam patelnią, mieszając tym samym jej zawartość, by cukier topił się równomiernie. Mieszając łyżką, ryzykujemy grudki, co w lizakach jest niezbyt przyjemne;) – ogień nie za duży, by cukier za mocno nie ściemniał, bo lizak będzie miał gorzkawy i mocno karmelowy posmak. Ja topię 2-3 minuty od pierwszych bąbli, ale tak naprawdę jak tylko widzę, że zaczynają ciemnieć, od razu zdejmuję z ognia i formuję lizaki. Smacznego:) :: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)? Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Lizaki – jak powstaje cukierkowy królik. Wreszcie przychodzi pora na prezentację. Tym razem w garnku podgrzana jest śnieżnobiała masa. Objaśniając wszystkie czynności młody człowiek sprawnymi ruchami lekko formuje kulkę na końcu słomki. Na wykonanie z niej królika ma zaledwie trzy minuty, ponieważ masa bardzo szybko się studzi.
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 00:34: LIZAKI OWOCOWESkładniki1 banan1 mandarynka bez pestek1 owoc kiwi4 winogrona6 łyżek cukruWykonanieOwoce umyć i osączyć. Banan, mandarynka i kiwi - obrać. Banana pokroić na 4 części, mandarynkę podzielić na cząstki, kiwi pokroić w grube plastry. Owoce nadziewać na przemian na patyczki szaszłykowe (banan zawsze pierwszy). Z cukru i 2 i 1/2 łyżki wody przygotować syrop. Zanurzać w nim owoce i odstawić do kubka, aby syrop zastygł. Odpowiedzi lizaki karmelowe: przepis: Składniki: 250 g cukru 2 łyżki wody kilka kropli soku z cytyny Przygotowanie: Wsypać do garnka cukier, dodać dwie łyżki wody i zrobić karmel: poczekać, aż zacznie bulgotać i zmieniać kolor na złoty. Wtedy można zacząć mieszać, aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Na końcu dodać kilka kropli soku z cytryny (opcjonalnie - dzięki cytrynie karmel nie jest po prostu tak słodki, trzeba tylko uważać z ilością soku, żeby nie wycisnąć naraz całej cytryny do karmelu). Zamieszać, zdjąć z ognia i wylewać duże krople karmelu na arkusz papieru do pieczenia albo pergaminu. Do każdej z nich wkładać długie patyczki i zostawić lizaki do ostygnięcia. Do garnka dajesz masło, czekasz aż sie wsypujesz cukier, i mieszasz cały czas bo się przypali. czekasz aż zrobi się papierze ściernym (wazne zeby ścierny bo na innym sie przyklei!) Dajesz patyczki, i wylewasz ten cukier na papier (takie plamy robisz). Czekasz wystygnie. Ściągasz z papieru i masz Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Nie ma nic lepszego jak domowe słodycze. Lizaki z czekolady na pewno pokochają Twoje dzieci. Domowe lizaki w kształcie ulubionych zwierzaków to byłaby świetna niespodzianka. Zrób je razem z dziećmi! Będzie super zabawa i miło spędzony czas w kuchni. Sprawdź i przekonaj się sam. UwNDm.
  • rur3jcnkr7.pages.dev/59
  • rur3jcnkr7.pages.dev/84
  • rur3jcnkr7.pages.dev/71
  • rur3jcnkr7.pages.dev/53
  • rur3jcnkr7.pages.dev/50
  • rur3jcnkr7.pages.dev/68
  • rur3jcnkr7.pages.dev/90
  • rur3jcnkr7.pages.dev/45
  • jak się robi lizaki